Autor |
Wiadomość |
foka_kwoka
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z kątowni! |
|
|
|
ale przecież to nie od nich zależało, tylko od tych "instruktorów"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:00, 22 Mar 2007 |
|
|
|
|
Grzesiek 'Skaut'
HO
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
Daltego powtarzam jeszcze raz!! To normalnie jest zbeszczeszczenie Krzyża Harcerskiego i jego symboliki!! Ludzie za ten Krzyż ginęli, a oni tak poprostu na zbiórce czy spotkaniu rozdają te Krzyże... Szkoda, że nie kupują ich tak poprostu hurtem i nie rozdają ich hurtem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:04, 22 Mar 2007 |
|
|
kr/\pla
Wywiadowca/Tropicielka
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WGKA "Carpe Noctum" |
|
|
|
Co do przyrzeczenia w harcówce zgadzam się w 100%, nie wzbudza to tych samych emocji, zwłaszcza w młodym harcerzu. Tą chwilę trzeba podkrślić, uczynić wyjątkową.
Ale co do dużych grup - wyobraź sobie młodą drużynę, wszyscy bez krzyża, ale udzielają się i generalnie starają. Po ok. 3 miesiącach jest wyjazd - przyrzeczenie muszą złożyć w dużej grupie, bo jak? Selekcja jakaś, losowanie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 23:15, 22 Mar 2007 |
|
|
foka_kwoka
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z kątowni! |
|
|
|
no ale nigdy nier bedzie tak, ze wszyscy beda sie jednakowo starać... zawsze sie znjdzie te pare osób, którym bardziej zależy niż reszcie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 7:52, 23 Mar 2007 |
|
|
Bulka
Ćwik/Samarytanka
Dołączył: 05 Lut 2007
Posty: 254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Blackwater landing... |
|
|
|
no na pewno...w ogole te krzyze czasem sa dawane o wiele za wczesniej...ludzie sie (niektorzy) przestaraja "starac" jak ten krzyz dostana...niektorzy uwazaja ze krzyz to nagroda..a krzyz to tak naprawde w/g mnei ma byc takim kopniakiem do dzialania bardziej efektownego niz przed otrzymaniem krzyza...
a niektorzy jak nic nie robili tak i z krzyzem nic nie robia...
w ogole jakos to wszytsko tak sie dziwnie toczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 9:58, 23 Mar 2007 |
|
|
kr/\pla
Wywiadowca/Tropicielka
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WGKA "Carpe Noctum" |
|
|
|
| | zawsze sie znjdzie te pare osób, którym bardziej zależy niż reszcie... |
I dlatego reszta ma nie złozyc przyrzeczenia?
Bo ktoś się starał bardziej?
Przypomnę, że próba harcerza ma trwać max 6 miesięcy,a według mnie krócej. Główne wymagania to aktywny udział w pracy drużyny i znajomość podstaw (prawo, przyrzeczenie).
Jak dla mnie przyrzeczenie nie ma być nagrodą, tylko ma właśnie zobligować do pracy nad sobą przez stopnie, sprawności itp. Próba harcerki/harcerza nie daje odpowiednich narzędzi do pracy i powinna być tylko takim testem, czy dany osobnik chce być harcerzem i rozwijać się w ten sposób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 11:39, 23 Mar 2007 |
|
|
foka_kwoka
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z kątowni! |
|
|
|
no masz oczywiście racje, ale mimo wszystko krzyża nie powinno sie dostać za "nic"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 14:35, 23 Mar 2007 |
|
|
kr/\pla
Wywiadowca/Tropicielka
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WGKA "Carpe Noctum" |
|
|
|
No tak, nie za "nic", bo trzeba pokazać (także sobie), że chce się być harcerzem, aby móc w miarę świadomie powiedzieć "chcę" (powtarzam się, ble )
Heh, ktoś się zgadza z moimi dywagacjami, fajnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 15:05, 23 Mar 2007 |
|
|
madzandza
Administrator
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 749 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
a mnie interesuje jak wyglądało przyrzeczenia "satrych" tz Brogusa, Ćwiklaka czy Generała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 12:43, 04 Kwi 2007 |
|
|
ćwiklak
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 744 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zamość/wawa gocław |
|
|
|
musze zebrać się w sobie, wytężyć i wpis o moim się pojawi, niebawem
nie to że nie pamiętam, po prostu chciałabym to opisać rzetelnie i ze wszystkimi szczegółami, żeby nic nie pominąc i żeby nie było że ot-tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 23:47, 04 Kwi 2007 |
|
|
Moniś
Ćwik/Samarytanka
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 318 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
oj ja swoje przyrzeczenie miała całkiem niedawno
27.01.2007r.
oj jak sobie przypominam tamte chwile to takie wzruszenie mnie bierze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 14:59, 11 Kwi 2007 |
|
|
Generał
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Moje przyrzeczenie...
Taaak.....
Po pierwsze data – a przynajmniej rok:
1984...
(i jeszcze mała wzmianka o obietnicy zuchowej – 1978r. ;-))
Ale spokojnie – jeszcze oddycham samodzielnie, nie podłączono mnie do żadnej aparatury podtrzymującej funkcje życiowe – no chyba że w celu wiekopomnych i szczytnych badań zawartości cukru w cukrze...
A wracając do samego przyrzeczenia – muszę przyznać, że niewiele pamiętam.
Po pierwsze primo – dawno...
Po drugie primo – to była taka mała drużynka (prowadzona zresztą przez mą szanowną rodzicielkę) działająca przy szkole podstawowej.
W tamtych czasach problemem były drużyny działające „na sztukę” (kurcze właśnie słucham sobie muzy z „Braveheart” + takie różne składane folkowe i na sentymenty mnie zebrało)
Tak... drużyny działające na sztukę... problemów z ilością nie bywało...
Odnośnie jakości się nie wypowiadam – może kiedy indziej – bo z tego co czytałem niektórych „oczy bolą...” od czytania– biedactwa...
Myślę, że przyrzeczenie składane już w okresie bardziej świadomym ( czyli w moim skromnym pojęciu właśnie w drużynach starszoharcerskich) niesie z sobą zdecydowanie większą dawkę emocji... ale mimo wszystko trochę szkoda, że dziś tak mało jest harcerzy starszych czy instruktorów nawet zakorzenionych od zuchów. Może niekoniecznie miałoby to wpływ na budowanie osobowości bo nie sama długość ale jakość bycia harcerzem buduje... tylko zastanawiam się co powoduje, że albo ktoś z harcerstwa tak szybko ucieka albo tak późno przychodzi... wszak okres czerwonych błędów i wypaczeń mamy już za sobą.
I tu moje perfidne pytanie – czy wg Was jest tak dlatego, że harcerstwo się zdezaktualizowało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 22:21, 11 Kwi 2007 |
|
|
kredka198
Ćwik/Samarytanka
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 261 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
fajne pytanko Generale -odpowiem jak w domqu bede bo teraz w schole siuedze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 7:45, 12 Kwi 2007 |
|
|
ćwiklak
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 744 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zamość/wawa gocław |
|
|
|
czeeeśc generał
czy "na sztukę" to znaczy że było masowo, w sensie wiele sztuk harcerzy,
czy raczej że się kompletowało drużyne po to żeby dziecka robiły różne szeroko pojęte prace plastyczne, lepiły plastelinę po godzinach, robiły różne marzanny itp. formy sztuki..?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 12:50, 12 Kwi 2007 |
|
|
madzandza
Administrator
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 749 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
Chyba chodzi mu o to że cała klasa bez wyjątku musiała być drużyną czy tam gromadą. Mama Mi opowiadała, że właśnie tak kiedyś było i nic się nie dało poradzić... Przecież nawet nasz kapelan był zuchem, ale później widać się coś zmieniło i już dalej nie uczęszczał... dopiero teraz..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:27, 12 Kwi 2007 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|