Autor |
Wiadomość |
Puffka :]
Ćwik/Samarytanka
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 344 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
Sami o sobie - czyli dobre i złe strony drużyny |
|
Nie chce być jakimś sądem ostatecznym, ani jakim sędzią tylko jestem ciekawa waszej opini o "Beznazwy" w ostatniej 3-latce.
Jak ktos chce sie wypowiedziec to pisac tylko wady i zalety a nie same wady albo tylko zalety. Czekam na pozytywne rozpatrzenie prośby.
Let the game begin .... !! :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 11:22, 17 Gru 2007 |
|
|
|
|
foka_kwoka
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z kątowni! |
|
|
|
hm, ten temat kojaży mi sie z tzw analizą SWOT, tylko ze jak to było??
* S (Strengths) – mocne strony: wszystko to co stanowi atut, przewagę, zaletę analizowanego obiektu,
* W (Weaknesses) – słabe strony: wszystko to co stanowi słabość, barierę, wadę analizowanego obiektu,
* O (Opportunities) – szanse: wszystko to co stwarza dla analizowanego obiektu szansę korzystnej zmiany,
* T (Threats) – zagrożenia: wszystko to co stwarza dla analizowanego obiektu niebezpieczeństwo zmiany niekorzystnej.
bede opisywac okres od tego września do chwili obecnej, bo jednak ciezko w paru zdaniach opisać kilka lat takiej drużyny.
s-mocne strony- hm, na pewno to ze jestesmy zgrani, ze sie rozumiemy bo mamy podobne problemy, że zalezy nam na tej druzynie- nie zauważyłam osób które siedza na zabiórkach tylko dlatego ze nie maja nic innego do roboty w domu
w-słabe strony- jesteśmy w jednym wieku i nie mamy jeszcze poczucia wyższośći Olki i innych funkcyjnych nad nami, jest trudno szanować jak drużynowego osobe we wlasnym wieku, o podobnych doświadczeniach, wiedzy itd; z wymienionego wyżej powodu zdarzają nam sie kłótnie, i fochy, porownywanie Olki: bo ona cośatm nie zrobiła itp
o- szanse- nabór, to na pewno. Chociaz też nie na gwałt. (tzn nie uważam ze dobrym sposobem jest ściaganie chmary ludzi których sie wogle nie zna, z czego zostaną tylko 2...- ale to inny temat); poatym nasza szansa jest też na pewno wymiana funkcyjnych, co już po części nastąpiło (głównie chodzi mi o sama druzynową). wiek, rozwój- to tez jest nasza szansa. Teraz jest tajki okres że wiele osób otwiera stopnie, niektórzy też instruktorskie, i to jest jednym z głównych motorów do pracy w tej druzynie i nawet nie tylko
T- zagrozenia- stres, dużo nauki, tzw "bunt młodzierzy ", wystarczy tylko chwila, zeby sobie nawrzucać i zniszczyć to co być moze budowaliśmy przez miesiąc, albo dluzej. zagrożeniem jest takze brak naboru. I co jeszcze? uciekanie wartościowych ludzi i pociaganie za soba nastepnych do innych drużyn
A teraz wyjaśnie zaczęty wątek wyżej- z tymi innymi drużynami. Ogólnie uwazam za bardzo dobre ze strony osób, ktorych drużyna jest już nie tylko beznazwy, ze spełniaja sie też na innych polach, ze sie rozwijają itd. Nie dziwie im sie też, ze wiele pracy musza włożyć w te drużyny i często dla beznazwy im zabrzkie czasu- ok. Tylko nierozumiem jednego- dlaczego ci ludzi pociagaja za soba nastepnych? ten pójdzie tu, ten tu- fajnie, każdy coś ma. Ale co z tego wyjdzie? że źródło(beznazwy), któro daje tych ludzi- wyschnie. Bo w źródle nie zostanie nikt. Nie bedzie ludzi by podtrzymac to źródlo. Dlatego apeluje do wszystkich którzy maja zamiar wyemigrować(a nie do tych którzy juz to zrobili)- zastanówcie sie, prosze, czy ta drużyna was nie spełnia? czy tez nie tu można sprawowac wymażone funkcje? To ta drużyna wam to wszystko dała a wy tak poprostu chcecie odejść? Wiem ze nie każdy mysli od razu o odchodzeniu, ale w wiekszości przypadków odchodzenie w takiej sytuacji wychodzi w praniu.
poprostu zwróćcie uwage na to- inni poszli- ale czy ja musze??
to wyżej bylo do wad, tak mogłabym rzec. zalety wymieniłam już wcześniej, pragnę jeszzce dodac iż uwazam ze w naszej drużynie "dżemie" duży potencjał i nie warto tego starcic. Póki mamy siłe, chęci, wole- róbmy to co do nas należy zanim calkiem sie pożremy.
i chyba najważniejsza rzecz jakiej bardzo mało w innych druzynch- jesteśmy prawdziwą druzyna, grupa ludzi która sie w miare dobrze zna i lubi. Przychodzmy na zbiórki nawet nie tylko po to by pracować- ale glownie po to zeby pobyś wśród ludzi których sie lubi, pośmiać sie, pobawić, pośpiewać, pobyć razem... moze nie każdy z każdym oczywiście, ale nawet ośmiele sie nazwać nas grupą przyjaciół. Nie przychodzimy na zbiórki zeby sie nawzajem drzeć na siebie, ale żeby poprostu pobyć ze soba
tak btw, to bede nalegać o to, by na ktorejś z najbliższych zbiorek zrobic właśnie analizę swot, bo myśle ze warto.
co do odpowiedzi na twoje pytanie izka- jak na dzisiaj to wiecej ci nie napisze, ale mozę później będę sukcesywnie uzupełniać moją wypowiedź.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez foka_kwoka dnia Pon 23:17, 17 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Pon 21:26, 17 Gru 2007 |
|
|
madzandza
Administrator
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 749 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
Foczka się rozpisała uhuhuhu szalona ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 12:31, 18 Gru 2007 |
|
|
matka_polka
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 1328 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
sąd ostateczny... widać juz została rozpatrzona kwestia druzyny... ( )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 19:47, 18 Gru 2007 |
|
|
Quba
pwd.
Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 1097 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: obywatel świata :) |
|
|
|
Ja chciałbym rzec parę słów na temat wspomnianego już odchodzenia Otóż doskonale rozumiem, że praktycznie każdy chce się piąć jak najwyżej po tej drabinie bytów (funkcji) i dlatego aż tak bardzo nie dziwi mnie fakt odchodzenia osób którzy zakładają swoje drużyny gdyż uważają, że teraz chcieliby sprostać tak trudnemu zadaniu jakim bez wątpienia jest prowadzenie drużyny... Nie rozumiem jednak osób które, dla "podskoczenia" o ten jeden szczebelek, odchodzą CAŁKOWICIE z BEZNAZWY i zaczynają w innej drużynie w której to stają się zastępowymi, przybocznymi czy innymi funkcyjnymi. Fakt rozumiem ich (bo sam tak mam) - chcą robić coś innego, być bardziej za coś odpowiedzialnymi, wykazać się, jednak jak tak każdy będzie robił to zaniknie instytucja szaraka - którą reprezentuję ja Więc ludzie "nie dajcie się zwariować"
I tym optymistycznym akcentem - pozdrawiam Państwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 19:58, 18 Gru 2007 |
|
|
foka_kwoka
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z kątowni! |
|
|
|
widzę że na temat wad i zalet oprócz mnie nie wypowiedział sie jeszcze nikt..
może do rzeczy, co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 20:47, 19 Gru 2007 |
|
|
Quba
pwd.
Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 1097 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: obywatel świata :) |
|
|
|
Ja mam już w głowie to co mogę napisać, ale na razie nie mam kiedy bo to może chwilę zająć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 22:17, 19 Gru 2007 |
|
|
tajcia
Odkrywca/Pionierka
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
widze ze masz jakis problem Kuba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:12, 21 Gru 2007 |
|
|
tajcia
Odkrywca/Pionierka
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
rozumiem ze ta "jakas czescia" jestem ja? milo...
juz powiedzilam wszystko co mialam komu powiedziec i sa juz wyjasnione sprawy (mam taka nadzieje) i myslalam ze juz jest dobrze...
ale widze ze beznazwy nie daje nawet cienia szansy innym...
poza tym moglys mi powiedziec o co ci chodzi, bardziej osobiscie bo moze nie wiesz ale wiele sie zmienilo od czasu naszej wczesniejszej rozmowy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:36, 21 Gru 2007 |
|
|
Puffka :]
Ćwik/Samarytanka
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 344 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
i ja ...
Wydaje mi się że osoby które zakładają drużyny (czytaj ja i natalia ) chcemy dalej sie rozwijać. Np. mnie nie zadowoli juz stanowisko przybocznego. Tym bardziej że mam otwartą próbe na pwd. I z tego co wiem i mysle to wydaje mi się że instruktor zazwyczaj działa z drużyną a nie w niej jest w sensie że prowadzi drużyne a nie w niej uczestniczy. Takie jest moje zdanie i nie żałuje tego co zrobiłam..
Może to osłabia drużyne w pewnym stopinu ale dzieki temu mozemy zauwazyc rozwój naszego hufca i większe pole do popisy drużyn, które cokolwiek wiedza i umieją.
I wydaje mi sie ze te wlasnie druzyny moglby z sobą wspólpracowac co zaowocowalo by korzyścią obu stronną..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 16:02, 21 Gru 2007 |
|
|
foka_kwoka
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z kątowni! |
|
|
|
| |
poza tym moglys mi powiedziec o co ci chodzi, bardziej osobiscie bo moze nie wiesz ale wiele sie zmienilo od czasu naszej wczesniejszej
rozmowy... |
rozumiem ze to do mnie tak? ok, pogadajmy na gg
pozatym natalio:
| |
Ogólnie uwazam za bardzo dobre ze strony osób, ktorych drużyna jest już nie tylko beznazwy, ze spełniaja sie też na innych polach, ze sie rozwijają itd.
...
Tylko nierozumiem jednego- dlaczego ci ludzie pociagaja za soba nastepnych? |
nie odbieraj mojej wypowiedzi personalnie i zwróć uwagę na o co ci powyżej zamieściłam, chyba ze to całkiem nie o to chodzi- w takim razie napisz o co?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez foka_kwoka dnia Pią 20:30, 21 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 20:28, 21 Gru 2007 |
|
|
Grzesiek 'Skaut'
HO
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
Wiesz Ewka, nie da się nie odbierać tej twojej sentencji personalnie, w przypadku Natalii
Chodzi mi o to, że np. ty czy ja czy inni piszą swoje wypowiedzi i opierają się na własnych przemysleniach... A własne przemyślenia NA PEWNO są bazowane na przykładach ludzi, czy sytuacji zaistniałych w życiu...
Nic nie jest wyssane z palca... Dlatego np. ja, mysląc o wadach drużyny, nie myślę o śmerach-bajerach i różowych samolotach, tylko o drużynie i o jej problemach.
Więc, według mnie miganie się od tego, że "nie miało się kogośtam na myśli mówiąc o czymś" jest rzeczą najbardziej kłamliwą na tym forum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 23:56, 21 Gru 2007 |
|
|
tajcia
Odkrywca/Pionierka
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
moja wczesniejsza wypowiedz byla od gory do dolu do brogusia...
ale rzeczywiscie zauwazylam ze niektorzy, czyli wiekszosc odnosi sie w tym temacie do mnie i Izki...
jesli ktos ma mi cos do zarzucenia niech poprostu mi o tym powie (w dowolnej formie) a nie bedzie mi tutaj mowil co zrobie lub zrobilam dobrze a coz zle bo predzej czy pozniej sama do tego dojde...
jak prosilam wczesniej o rade co mam robic, to nikogo niebylo, wiec wybralam tak jak uwazam za sluszne, a teraz juz po wszystkim, to Wasze rady moga jedynie dotyczyc mojej druzyny...
czy czy teraz tez macie ochote mi pomagac?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 9:35, 22 Gru 2007 |
|
|
foka_kwoka
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z kątowni! |
|
|
|
widze ze nadal mnie nie rozumiecie
| |
Dlatego apeluje do wszystkich którzy maja zamiar wyemigrować(a nie do tych którzy juz to zrobili)- zastanówcie sie, prosze, czy ta drużyna was nie spełnia?...
|
nie mam wrzutów do izki ani natali, przecież nie bede was prosić zebyście rozwizywały te drużyny. Poprostu zwracam uwagę na to, ze pozostali ludzie sa rozchwytywani- do pomocy tu i tam- i w ten sposob BEZNAZWY staje na 2 miejscu, a to nie jest dobre.
Oczywiście wiem ze każdy ma na to swoj własny poglad i itak w ten sposób nic tu nikomu nie narzuce (zreszta nie taki jest mój cel), poprostu takie jest moje zdanie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez foka_kwoka dnia Sob 13:09, 22 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 13:08, 22 Gru 2007 |
|
|
Kurdybanosia
pwd.
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 925 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skątowni |
|
|
|
mocne: jesteśmy zgrani i nie raz już to pokazaliśmy (zimowisko chociażby)
słabe: trudno nam zapanować nad sobą, chodzi o to, że powinny być pewne granice kiedy jest brecht a kiedy jest powaga. tzn. granicę są, ale my nie umiemy się do nich dostosować. nie mówię, że dzieje się tak za każdym razem
szanse: nowi ludzie- to jest oczywiste, tylko oni mogą podtrzymać, to co do tej pory osiągnęliśmy i z nimi wiążemy nadzieje
zagrożenia: brak nowych ludzi- to też jest jasne, nie ma ludzi, nie ma drużyny
pewnie dużo przepisałam, ale to nic ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 18:11, 03 Lut 2008 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|