Autor |
Wiadomość |
ćwiklak
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 744 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zamość/wawa gocław |
|
|
|
| | Nie wierzę! Masz może jakieś zdjęcie z tamtego okresu? Na pewno masz! Pokaż nam z jedno chociaż (szczególnie interesuje mnie fryzura ) | ależ mam, tylko musze poskanowac, obiecuję ze kiedys na pewno wrzucę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:33, 05 Sty 2008 |
|
|
|
|
ćwiklak
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 744 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zamość/wawa gocław |
|
|
|
| | jakie to wszystko perwersyjne! Moim jedynym (jak teraz uważam lekkim spaczeniem w tamtym kierunku) było to że lubiłem i słuchałem "Jeden 8 L" (tak to sie pisze?) | jak ja wtedy miałam te 15-16 lat to hiciorem był "scyzoryk" liroya i zespół "wzgórze japa3" (początkujący raperzy nazwywali siebie "japaczami") i w ogóle światek skejtowo-rolkowy dopiero sie kształtował, polski rap w powijakach był.
jeszcze clawfingera wtedy lubiłam słuchać (nigger, nigger, nigger!) oni są skejtowo-rockowi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:36, 05 Sty 2008 |
|
|
Quba
pwd.
Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 1097 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: obywatel świata :) |
|
|
|
Nie no jestem w niebo wzięty! Dlaczego tak teraz nie ma?! buuu Wtedy było naprawdę jedwabiście! tu miało być inne słowo - ale się zmienia, uhhh
* i zmieniać będzie zawsze ćwiklak
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Quba dnia Sob 22:50, 05 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 22:43, 05 Sty 2008 |
|
|
Kurdybanosia
pwd.
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 925 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skątowni |
|
|
|
słuchałam Liroy'a i kalibra 44
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:48, 05 Sty 2008 |
|
|
ćwiklak
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 744 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zamość/wawa gocław |
|
|
|
jeszcze mi się przypomniało:
1. najniebezpieczniej dla metala było wtedy w okolicach garnizonu i w ogóle na lubelskiej i koło hetmana też - grasowała tam banda skinów pod przewodnictwem słynnych tzw. „braci Marx,” czy Max, trzech potężnych drabów sporo straszych (koło 20 lat mieli) z wyrokami za kradzieże i rozboje. jednemu mojemu świetnemu koledze Smalcowi poharatali tam kiedyś (w okolicach piłsudskiego) twarz żyletką, ma dziś biedny paskudne blizny. za to, ze szedł, miał skórzaną kurtkę oraz długie włosy........
ci dranie na starówce się w ogóle nie pojawiali, jedynie na jakiejś zwyczajowej bójce w dzień wagarowicza, wtedy po jednej stronie prężyli się skini, a po drugiej stronie starówki czaiły się pancury, a na środku korowód policjii, zeby nie doszło do rozruchów. obok zbita grupa metali i hipisów obserwująca rozwój sytuacji
chyba już nie ma tego zwyczaju walki międzysubkulturowej w ten dzień?
2. na wyjazdy subkulturowe jeździło się obowiązkowo na chmielaki do krasnegostawu oraz na festiwal do józefowa o to były spędy! scena w środku lasu, dookoła namioty, klimat jak na mini woodstocku tylko ze w lesie i lokalnie metalowe i rockowe kapele jednego dnia a zespoły poezji spiewanej i zespoły ludowe dnia następnego. założe się, ze w życiu nie widzieliscie tłumu metali zgodnie i wesoło i bez żadnej żenady pogujących do jakiejś ludowej piosenki w wykonaniu chóru babć z hamerni
jeździło się tez na festiwal poezji śpiewanej i piosenki artystycznej do biłgoraja
[link widoczny dla zalogowanych]
(tam już zjeżdżały prawdziwe gwiazdy jak „pod budą”, kasprzycki, turanau, „czerwony tulipan” itp.) festiwal ten był poświęcony tragicznie zmarłemu ojcu naszego drużynowego kolegi (Michała) fałkiewicza , który to ojciec (Jacek) był uznanym poetą i pieśniarzem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ćwiklak dnia Sob 22:57, 05 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Sob 22:52, 05 Sty 2008 |
|
|
Quba
pwd.
Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 1097 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: obywatel świata :) |
|
|
|
Ale co do tego Józefowa to tam się podobno nadal fajne rzeczy dzieją (nie wliczając w to tego roku - a właściwie już tamtego - kiedy była tam jakaś szmira taka że żal.pl ) także może by w tym roku, jak będzie coś ciekawego, wybrać się można było?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:57, 05 Sty 2008 |
|
|
ćwiklak
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 744 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zamość/wawa gocław |
|
|
|
są tam jakieś kinowe imprezy towarzyszące zwierzynieckiej LAF, i chyba jakoś to łączą, ze zaraz przed albo zaraz po projekcjach jest też kilka dni koncertów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:59, 05 Sty 2008 |
|
|
Quba
pwd.
Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 1097 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: obywatel świata :) |
|
|
|
Szczerze to nie mam pojęcia Ale zaczęłaś temat LAFu - no właśnie! Słuchajcie, wiem że praktycznie większość z nas ma już miliony planów na wakacje, ale może wzięlibyśmy pałacyk, kupili karnety i spędzili czas w Zwierzyńsku podczas akademii filmowej? Słuchajcie, filmy tam grane są świetne! Niektóre w ogóle przedpremierowe, ciekawe projekcje w odlotowych miejscach potem dyskusje i prelekcje, hmm... <rozmarzyłem się> ! Co wy na to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 23:04, 05 Sty 2008 |
|
|
madzandza
Administrator
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 749 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
spoko ja się pisze ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 23:27, 05 Sty 2008 |
|
|
ćwiklak
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 744 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zamość/wawa gocław |
|
|
|
niestety z przykrością muszę powiedzieć że ja osobiście nie miałam jak w ciagu ostatnich dwóch lat uczestniczyć w LAFie,
ale od I-go festiwalu do 2005 włącznie spędzałam w ziwezrzyńcu wiernie kazdą edycję w całości i znam oragnizatorów tralalalalala hehe
moja mama jest ze zwierzyńca (z rudki) i cała jej rodzina, właśnie remontujemy jej rodzinna chałupę, wiec (teraz to jeśli mam urlop) to spędzamy wakacje u ciotki Ostaszowej - polecam gorąco ich przystań kajakową na wieprzu
tak apropos tematu o subkulturach - a w zwierzyńcu chodziło się na słynną "debrę" czyli na wielkie wieloosobowe ognisko na zakończenie sezonu letniego, do wąwozu na wzgórzach Debry (za zwierzynieckim domem dziecka na tzw. wygwizdowie).
pierwsze ogniska organizowali bracia dziadoszowie, tak po prostu, dla swoich znajomych. coś jak w zamosciu nad zalewem.
potem z roku na rok na debrę znajomi ściągali znajomych z okolicy itp. robił się spory tłum - w efekcie na IV-tej debrze było ponad 100 osób (!!!), wszelkiej maści metali i hippisów, z biłgoraja, tomaszowa, lublina i rzeszowa, krakowa, zamoscia a nawet warszawy! skąd tylko chcecie (również dlatego ze na wakacje do zwierzyńca zjeżdzali rózni kuzyni i rodziny rodowitych zwierzyniaków i każdy chciał być na tym ognisku).
po tej edycji bracia dziadosz wprowadzili bilety na debrę hehe
była zrzuta co łaska na ogromne zapasy drewna do spalenia, ropy na rozpałkę oraz na baterie do "jamnika" czyli magnetofonu (potem z CD odtwarzaczem) bo oczywiście oprócz gitar towarzyszyła nam metalowa muzyka z kaset i z CD. za zrzutę otrzymywało się piękny bilet, numerowany, specjalnie do tego celu zaprojektowany przez kogoś z plastyka, z okolicznościową datą i malunkami
ależ to była impreza!
najpierw kawalkada ludzi poubieranych na czarno z siatami alkoholu (hehe) idących wzdłuż drogi na biłgoraj, potem skręcających na pole na domem dziecka - trzeba się było trochę tam powspinać pod górkę i niełatwo tam trafić.
potem ogromne ognicho, płomienie na 2 metry, i masa masa ludzi, niczym na jakimś pogańskim rytuale w środku lasu.
stamtąd jest fajny widok na rozświetlony nocą zwierzyniec.
nad ranem organizatorzy uroczyście zagaszali ognisko (najczęściej ... moczem hihi) oraz spośród osób bodących "na nogach" losowało się ekipe sprzątająca i cały ten syf, wory pełne śmieci kawalkada ludzi znosiła na plecach z wąwozu i dalej polami i drogą z powrotem do zwierzyńca - przezabawnie to wyglądało
10-ta jubileuszowa debra odbyła się w 2005 roku, było ... 15 osób - same weterany (mam bilet nr 5). nie wiem czy dalej to robią, chyba już nie.
tradycja nie przetrwała, bo subkultury już nie te!
no i teraz się jeździ gdzieś dalej nawet za granicę, bardziej ma sie za co, jest łatwiej - wtedy ludzie bawili się głównie w swojej okolicy i wymyślali takie atrakcje.
przesympatycznie to wspominam!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ćwiklak dnia Sob 23:52, 05 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Sob 23:31, 05 Sty 2008 |
|
|
tajcia
Odkrywca/Pionierka
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
widze ze mialas bardzo ciekawe zycie ćwiklaku...
i dobra pamiec
u nas teraz tylko nudy bo nie ma co robic...
i ludzie juz nie ci sami...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 12:44, 06 Sty 2008 |
|
|
Wojtek
HR
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z największego getta w Zamościu :P |
|
|
|
A nie mówiłem, że większość osób orzeknie sie mianem "oryginałów, jedynych w swoim rodzaju" Tak w Józefowie dzieją sie ciekawe rzeczy <means imprezy>. Dość często jeżdżę tam z Izką i naszymi starymi <pozdro dla Izki >. Co roku coś się dzieje, nie tylko imprezy związane z muzyką<gł. poezją śpiewaną> ale np. coroczny rajd rowerowy JKR<Józefowska Kawaleria Rowerowa - mam tam wtyki >. Mam nadzieję, że niedługo wybierzemy się tam całą ekipą Co Wy na to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 16:59, 06 Sty 2008 |
|
|
Kurdybanosia
pwd.
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 925 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skątowni |
|
|
|
teraz jest subkultura EMO- mniej lub bardziej lubiana, ale subkultura
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 17:02, 06 Sty 2008 |
|
|
Quba
pwd.
Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 1097 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: obywatel świata :) |
|
|
|
jedna to EMO a druga to (nadal w przewadze) subkultura "szampon" - tudzież nazywana także elektro, labadziarą etc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 17:31, 06 Sty 2008 |
|
|
foka_kwoka
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z kątowni! |
|
|
|
to ze jestem szampon plus odrzywka, 2w1, to nie znaczy ze jestem labadziara. Dzieki kuba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 17:40, 06 Sty 2008 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|