Autor |
Wiadomość |
matka_polka
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 1328 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
zależy... hmmm znam, chłopaka który był przez jakis czas z dziewczyną, którta mieszkała sporo poza zamosciem. No niby trochę ze sobą byli... Chociaż z innej strony nie wiem czy taki zwiazek ma racje nytu jezeli w blizszej perspektywie nie ma się np zamieszkania razem... no nie wiem... np ci ludzie potrafią przez 2 tygodnie się nie widzieć i co - nic? ja nie wiem czy bym wytrzymala w takim zwiazku... oj tak się mowi że jezeli sie nie wytrzyma to to nie jest prawdziwa miłosc... jak dla mnie małow tym prawdy ale to moje zdanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 20:58, 25 Kwi 2007 |
|
|
|
|
foka_kwoka
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z kątowni! |
|
|
|
Olka- a "rozbite" rodziny, bo jedno z rodziców pojechało za granice do pracy?? A np moi rodzice?? mój tato wyjerzdza na pół roku, a urlop ma na 2, gora 3 tygodnie. Potem znowu wraca do irlandii. I tak już jest od 3 lat. Wiem, ze małrzeństwo, to co innego, że to jest już mocniejsze, niż zwykły związek i takie tam... no ale przecież gdyby tylko mój tato chciał to bez problemu miałby tam jakaś panne na boku... ale nie ma, bo jest wierny mojej mamie. Pozatym- telefony, skype, gg- to co??
Np mój brat i jego dziewczyna(mieszka w bytomiu) spotykają sie przktycznie tylko na długich wekkendach. Ale codziennie dzwonią do siebie, piszą listy, maile, co pare dni gadaja na skypie... Ja wiem, zę nto nie ejst to samo co normalne spotkanie, ale to nie jest mało. pól godziny, czy nawet godzina rozmowy dziennie na skypie, to naprawde coś dla takiego związku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 19:19, 26 Kwi 2007 |
|
|
matka_polka
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 1328 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
jak sama stwierdziłaś małżeństwo to co innego... I również jak sama powiedziałaś to nie to samo.... Weź ty sie przytul przez skype...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 19:35, 26 Kwi 2007 |
|
|
madzandza
Administrator
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 749 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
dokładnie albo przez gg...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:24, 26 Kwi 2007 |
|
|
Moniś
Ćwik/Samarytanka
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 318 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
jeśli dwoje ludzi się kocha, to odległość nie stanowi dla nich problemu..
tak się mnie wydaje, b o znam takie pary, ale w ich przypadku to można naprawdę nazwac miłością... xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:30, 26 Kwi 2007 |
|
|
matka_polka
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 1328 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
ale zauważcie, że ja nie jestem ani kategorycznie na NIE, ani również bezwzględnie na TAK... Ale bardziej przychylam się do tego, że takie związki są rzadkością (jeżeli mówimy o związkach, które nadal istnieją)...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:56, 26 Kwi 2007 |
|
|
Moniś
Ćwik/Samarytanka
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 318 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
Olka, ale nikt tu Cię nie 'oskarża' czy też kamieniuje za poglądy xD
Racją jest, że jeśli dwie osoby mieszkają w tym samym mieście, jest im łatwiej i częściej się spotykać, ale jak mówi moja mama 'na to nie ma reguły'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 21:02, 26 Kwi 2007 |
|
|
Durny Wojtek
Gość
|
|
|
I znowu się zaczyna...
|
|
Pią 8:52, 27 Kwi 2007 |
|
|
Grzesiek 'Skaut'
HO
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
Według mnie to związek, w którym jedna i druga osoba robi to co chce i nie latają za sobą, czasem się tylko spotykają, to bardzo dobry związek. Dosłownie to ich miłość polega na wzajemnym zaufaniu.
A taki pantoflarz to cały czas lata jak kot z pęcherzem za ukochaną, bo "nigdy nic nie wiadomo" i jak coś się stanie to robi takie aferalne kupsko na pół Zamościa...
Dosłownie to niechciałbym, żeby ukochana za mną łaziła cały czas...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 12:58, 27 Kwi 2007 |
|
|
foka_kwoka
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z kątowni! |
|
|
|
dziekuje ci grzesiu, ze wreszcie jasno to określiłeś...
jeśli zaś chodzi o przytulanie sie przez skypa,a lbo gg- no cóź, nie da sie. Ale chyba sama mozliwość porozmawiania z ukochana osobą za darmo przez internet jest już dość pocieszająca, kiedy sie nie widziało tego kogoś od np miesiaca... a przytulanie... no cóź... z reguły im rzadziej sie robi coś fajnego, tym bardziej jest to dla nas wartościowe.., wyjątkowe. wiec to dla takiego związku wcale nie jest źle. No wiadomo, ze tego ludziom brakuje, ale jak ktoś sie pisze na coą takiego to musi sie liczyc z realiami. A tu realia są całkiem inne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 14:24, 27 Kwi 2007 |
|
|
Grzesiek 'Skaut'
HO
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
Bardzo teoretycznie to Foka wyjaśniłaś Jeśli chodzi o słowo "pantoflarz" to nic tutaj nie wytłumaczyłem! Tak poprostu juz jest i tyle. A to jak kto postrzega znaczenie tego słowa to już mnie nie interesuje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 14:31, 27 Kwi 2007 |
|
|
foka_kwoka
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z kątowni! |
|
|
|
teoretycznie- bo na przykładach tu sie nie wiele wyjaśni, każdy jest przecież inny, i takie tam.
i mi właśnie chodziło o to, jak Ty postrzegasz to słowo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 14:34, 27 Kwi 2007 |
|
|
Grzesiek 'Skaut'
HO
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
Aha jesli tak, to koniec tematu!! Ja uznaję wolne związki, oczywiście nie chodzi tu o sakrament małżeński, ale ja bym poprostu nie chciał komuś truć tyłka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 14:38, 27 Kwi 2007 |
|
|
matka_polka
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 1328 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Wiesz co Grzesiu? tak Ciebie słucham i doszłam do wniosku, że Ty masz jakieś kompleksy... Ej wiesz co jakiekolwiek poświęcenie dla dziewczyny to jest pantoflarstwo... To może najlepiej być z kimś z kimś innym robić coś innego a później wracać do tej pierwszej żeby potworzyć pozory? Żeby taki Grześ nie myślał że ten ktoś jest pantoflarzem... Oczywiście, system samowolka rządzi...! Najlepiej to w ogóle nie odpowiadaj na mojego posta, bo jeszcze wyjdzie na to, że jesteś pantoflarzem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 15:41, 27 Kwi 2007 |
|
|
kredka198
Ćwik/Samarytanka
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 261 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
przeczytalam czesc tylko postuw -ale sie wypowiem - ehh a wiec - moja mama wyjezdza juz od 10lat do wloch- w tym 25 jest w malzenstwie - no nie jest to moze malzenistwo wyskokiej klasy ale jest i zyja ze soaba -bo mimo klotni i nie porozumien laczy ich milosci ...a co do mnie - tez jestem w zwiazku na odlegosc - i mimo tego ze jestes czasm trudno ze nie widzimy sie tydzien 2 - a nwet czasami 3 tygodnie -to to uczucie jest i trwa juz 10miechow .. ehh -jezeli jest uczucie i jest ono prawdziwe to przetrwa takie nieudogodnienia -i wogole sie umacnia -wiem cos o tym -bo i mama wyjedza -siosry na studia - chklopak tez -zycie moje skalda sie z wyjazdow i powrotow osob mi bliskich ... .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 17:48, 27 Kwi 2007 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|