Zamość się rozwija...

dla mnie było straszne to "coś" i nie mogłam się nacieszyć jak wróciły do nas kwiatki Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

ale zdaje się... że ta różnica w poziomach nadal istnieje..?
kwiatki swoją drogą Wink

Post został pochwalony 0 razy

Nie już nie istnieje... niestety!! To "coś"(jak to nazywacie) było genialne! Bardzo sie mi podobało (tylko użyli trochę słabego materiału na bok). A wszystko zasługa wystawie "Ideal City..." - jak dla mnie czasami po prostu oszołamiającej, a zamościanie nawet nie wiedzieli z czym mają doczynienia... załamka... bleee

Post został pochwalony 0 razy

dla mnie to było tragiczne. psuło całą urodę Starówki wg mnie. ale o gustach się nie dyskutuje Wink

Post został pochwalony 0 razy

no bo ta wystawa nie była przeznaczona dla prostego ludu <bez wymieniania nazwisk Razz

> O Ideal City można powiedzieć wszystko bo jest to temat rzeka ale nie to że nie było wiadomo w niej o co chodzi, do czego nawiązuje i do kogo jest skierowana. Była genialna ale jak to w takich sytuacjach się w naszym grodzie dzieje akcja która miała rozpropagować Zamość w Polsce obeszła się bez echa... Co innego w świecie...

A teraz dla odbicia odrobinę od tematu stwierdzam że: Dudzińskiego i jego ogromny talent do tworzenia i jego ogromna pasja zostaną docenione po jego śmierci... uważam iż swoimi pracami wyprzedzał epokę...

Post został pochwalony 0 razy

jak każdego artystę ;P mnie też a tak na poważnie to o co w tym chodziło? jeszcze bym zrozumiała gdyby na tym była trawa, kwiatki dziwne, cokolwiek. albo gdyby dookoła lustrzane bloki, ale nie renesansowe kamieniczki ...

Post został pochwalony 0 razy

miasto idealne - miasto niewidzialne. Niewidzialne, bo pomimo iż istniało, nikt o nim nie wiedział (i chyba dalej nikt nie wie, ale to się pooowoooli zmienia). Idealne tez ze względu na wszechobecny porządek i geometrię otoczenia, i w końcu plan zabudowy opierający się na schemacie ciała człowieka. Celem było raczej podkreslenie niezwłykłości kształtu miasta, a nie subtelne i ciche wpasowanie między arkady Smile

Pokrętne to jak te schody obok pierwszego liceum Razz

Post został pochwalony 0 razy

Lisie dokładnie!! Very Happy

Boże to było super, tyko trzeba bylo troche wysilić trochę szare komorki żeby to zrozumieć, a ciemny lud krzyczał "po co ta wystawa, lepiej by chodniki zrobili"... Ręce opadają! Zamość na tą wystawę oprócz opłat hoteleowych dla gości nie wydał nic! Całośc była z funduszy unijnych a głównie niemieckich. Dzięki tej wystawie zrobiło się głośno na całym świecie, naprawdę...! Ale cóż, do tekiej sztuki trzeba dorosnąć Smile

Post został pochwalony 0 razy

czy my na pewno mówimy o pseudo kwietniku przed ratuszem ?? bo jeżeli Ty ten pseudo kwietnik nazywasz wystawą, to ja przepraszam ;P Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kurdybanosia dnia Nie 22:28, 03 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy

Tak!

"Na Rynku Wielkim Teresa Murak wykonała kompozycję z ziemi i zasianych roślin. W sposób symboliczny opowiedziała się po stronie natury, dla której niewiele pozostaje miejsca w idealnym mieście, które odwołuje się do racjonalnego myślenia, porządku, proporcji i geometrii, czyli wszystkiego, co kojarzone z męskością wyklucza ze sfery publicznej pierwiastek żeński. W kontraście do jej kompozycji, nawiązującej do pracy kobiet, w centralnym miejscu rynku stanął duży obiekt Colina Ardley’a – już wytwór umysłu, nie rąk samego artysty – piramida, której forma oparta jest na proporcjach rynku."

Na zamieszczonym zdjęciu kwietnik nie jest jeszcze zielony i nie wygląda zbyt dobrze ale jeżeli byłby zielony i BYŁYBY na nim kwiaty (a nie tak jak po wystawie - tylko trwa) to uważam że great idea! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

ach, kto powiedział że to ma być łatwe? to było na pewno niezwykłe. całe stare miasto, nawet jego najmroczniejsze albo najmniej chętnie odwiedzane zaułki stały się galerią... takie kulturalne "wyjście z bloków" Razz

to był super pomysł i szkoda że nie bedzie w tym roku takich rzeczy...

Post został pochwalony 0 razy

Lisie my to chyba jednak dobrze robimy że będziemy chodzić na tą historię sztuki Very Happy

Zgadzam się z Tobą w 100%! Było to jedyna okazja zetknięcia się ze sztuką takiego formatu... Fakt trudna to trudna ale sztuka chyba jest od tego żeby się nad nią zastanowić i przemyśleć to co chciał wyrazić autor. Może głupio mówić tutaj (przy takich górnolotnych tekstach) o pieniądzach, ale one też są trochę miernikiem "wysokości" sztuki jaka zawitała wtedy do Zamościa. Otóż niektóre dzieła, które w tamtym czasie znajdowały się w BWA (tam także była część wystawy) były ubezpieczone na kilka milionów euro! Jedna praca Sol le Vita kosztuje blisko milion euro (wtedy w Zamościu były dwie! ) więc o czym my tu mówimy? Razz

Post został pochwalony 0 razy

ja się kompletnie nie znam, i powiem Wam szczerze, że ja nie lubię sztuki, zwłaszcza współczesnej, jak dla mnie to tylko dziwne, oszpecające "coś". dla mnie wszystko musi być jasne, to pewnie dlatego, że się nie znam ;P mówię całkiem poważnie ! Wink

taka trochę konserwatystka jednak ze mnie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ja podobnie jak Agatka. To pewnie przez to, że jestem umysł ścisły...

Post został pochwalony 0 razy

ale merytoryczna dyskusja Very Happy

po prostu jednemu się to podoba innym nie... po co to kontunuować? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy