Miłość

nie każda Grzesiu Razz

Jakich Ty piosenek słuchasz Razz

Takie bardziej alternatywne mają głębszy sens Razz

Post został pochwalony 0 razy

Matko nie wiesz czego Gregor slucha niemieckich marszy wojskowych Razz

Post został pochwalony 0 razy

grzes to KOCHA ;] milosc to nie pluszowy mis ani kwiaty...milosc jest glupia..nie lubie sie zakochac...potrafi dlugo trzymac..ja sie kocham w jednym chlopaku juz ze 6 lat..powiedzialam mu to to sie speszyl i sie odzywa tylko od siwta a ja go nadal kocham...i nawet jak jestem z innym to mi sie wydaje ze go nadal kocham a jak juz z tym innym nie jestem to jeszcze gorzej..

Post został pochwalony 0 razy

Marta wszystko ci sie ulozy... zobaczysz.. Smile

Post został pochwalony 0 razy

a wiesz Grzesiu nie zastanawialamsie nad tym...ale mysle ze tak:P

Post został pochwalony 0 razy

6 lat to bez kitu dużo. Ja miala przypadek tylko po roku. Twierdzilam ze bez niego nie ma sensu zyc, ze nie istnieje swiat bez niego, ze jestesmy dla siebie stworzeni, ze to tylko kwestia czasu kiedy bedziemy razem.. Ale z czasem cierpienie o ból przechodzilo. Coraz żadziej myślałam o tym i jakos przeszlo. Smile

Ale to jest tez zasluga nowych ekstremalnych celów jakie sobie stwarzam Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

	Durny Wojtek napisał:
	Pewnie, że silniejsza, bo jak jest spełniona to się szybko nudzi...

jeżeli szybko sie znudzi, to sie okaŻe, ze to wcale nie była miłość, wiesz?

Post został pochwalony 0 razy

Wtedy to się nazywa zauroczenie. No ale to też taki rodzaj miłości.

DOKŁADNIE TAK!!!

i bywa też wersja zauroczenia tego typu - ze jest się z kimś innym juz na stałe, a zauroczenie jeszcze inna osoba trwa baaaardzo długo, bo np. wie się ze się nie da być z tą osoba, ale zauroczenie trwa nadal............

jesteś z panem x, a jednocześnie ciągle jesteś zauroczona panem y...

Post został pochwalony 0 razy

dokladnie o to chodzi co cwiklak naposial..jstes sobie z kims idziesz z tym kims ulica a tu nagle inna fajna tyłek przyciaga twoja uwage i pozniej myslisz o tym "y" po nocach ;D

Post został pochwalony 0 razy

	Siema z Rana napisał:
	Marta wszystko ci sie ulozy... zobaczysz.. :)

ja mam juz dosyc takich tekstow..wiem ze nie ;) narazie unikam mysli o uczuciach typu "milosc" .. ;/

Post został pochwalony 0 razy

no, tak, ale.. wg mnie zauroczenie to nie jest miłość. Miłość to miłość, zauroczenie to duzo mniej... Ale jaktam sobie uważacie. Każdy ma swoje zdanie.

Post został pochwalony 0 razy

no ok juz sie nikogo nie czepiam

Post został pochwalony 0 razy

	Bulka napisał:
	dokladnie o to chodzi co cwiklak naposial..jstes sobie z kims idziesz z tym kims ulica a tu nagle inna fajna tyłek przyciaga twoja uwage i pozniej myslisz o tym "y" po nocach ;D

kurka to też, ale mi troszkę jednak jeszcze o coś innego chodzi, zauroczenie właśnie ma to do sioebie, że wygląda niby niewinnie....a to jednak naprawdę poważna rzecz.
oglądanie się na ulicy czy niespanie po nocach to jeszcze nic..

dlatego nie do końca uważam jak foka:

	foka_kwoka napisał:
	no, tak, ale.. wg mnie zauroczenie to nie jest miłość. Miłość to miłość, zauroczenie to duzo mniej...

osobiście uważam że zauroczenie to inny rodzaj miłości jak ktoś juz wcześniej przytomnie wspomniał.

powiem z punktu widzenia kobiety:
1) bywa, że dany osobnik ma ujmujący sposób bycia, maniery, jest słodki uroczy i przystojny - ale ma paskudny charakter, jest flirciarzem, kłamie jak z nut, oszukuje dziewczyny, wmawia każdej że własnie ona jest tą jedyną, podczas gdy bajeruje z dziesięc na raz hehe.
mimo to uwierzcie że można kochac na zabój takiego drania, właśnie dla tych jego pieknych słówek, uroczych gestów, romantycznych wieczorów i innych khe khm ważnych rzeczy czy umiejętności Wink

2) i bywa też, ze laska ma do czynienia z dobrze ułozonym, inteligentnym chłopakiem, dosyć przebojowym w towarzystwie, błyszczy dowcipem, ma gust, dobrze ubrany, oczytany itepe, zwracamy na niego uwagę, zakochujemy się - i okazuje się przy bliższym poznaniu że sam na sam z kobietką to skończony nudziarz, domator i maminsynek, jest nieciekawy, ubiera go mama a popisuje się tylko w towarzystwie, bo tak ma.
(czytaj: bo chce zaimponować innym chłopakom którzy nie mają np. takich możliwości finansowych czy cokolwiek - czyli wyłazi z niego cham i prostak)

znam oba typy takich facetów, nie tylko dwóch, ale wielu którzy powielają mniej lub bardziej udanie oba te schematy Wink

jeden z nich szczególnie dobrze radzi sobie w pierwszym schemacie, i tak, jest to totalne zauroczenie - trzasnęło mnie z pięć lat temu i trzyma do dziś mimo że wiem że nic z tego nie będzie. i co Wy na to..? hehe Cool

Post został pochwalony 0 razy

Ja uważam, że na miłość jest jeszcze za wcześnie... Przynajmniej dla mnie. Ja chcę jeszcze pożyć. Nie chce być pod pantoflem Razz