human vs. ścisły(matura z matematyki)

Czemu od razu się mylę? Chyba nie uważasz, że znam wszystkie wiersze świata bo to byłoby śmieszne. Bez przesady, po prostu znam dużo tego romantycznego chłamu. Ogólnie nie lubię poezji bo to takie sranie w banie.

Tak poza tym to nie temat o tym.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nosferatu dnia Nie 21:15, 07 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz

Cóż, humanisty nie definuje brak uzdolnień w naukach ścisłych Smile

. Niektórzy ludzie niestety nie są ani humanistami ani matematykami. Choć sami często twierdzą inaczej Smile

I oczywiście te dwie postawy się nie wykluczają, czego świetnym przykładem jest Leon Chwistek - wybitny matematyk i malarz. Poza tym pisarz, poeta, filozof.

Na koniec jeszcze zacytuję jednego z moich profesorów:
"Studiował kiedyś ze mną matematykę jeden kolega, ale okazało się, że ma za mało wyobraźni, więć został poetą" Wink

Post został pochwalony 0 razy

Tak jak Lewis Caroll - autor "Alicji w krainie czarów", który był znanym brytyjskim pisarzem oraz fotografem, a na Oxfordzie wykładał... matmę.

Post został pochwalony 0 razy

ja będę typowo przyziemna Very Happy

nie mam zielonego pojęcia jak zdam maturę z matmy Very Happy

co więcej przeraża mnie to, że w sobotę muszę spędzać dwie godziny w szkole na rozwiązywaniu zadać z tego, jakże wdzięcznego przedmiotu Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

No to witaj w klubie mamusiu Smile

Post został pochwalony 0 razy

Kurdybanosia napisał:

	nosferatu napisał:
	Po prostu byłam i w bio-medzie i w humanie i mniej więcej mam jakiś takim określony pogląd na ten temat.

byłaś też w plastyku ;D Laughing

masz na myśli to ze plastykowi blizej do humanów? Nie sądze, mimo iz by sie tak właśnie wydawało, ze przecież tworzą sztukę. Ja bym plastyk (to co tam robią) przyrównał do rzemiosła- a co za tym idzie- umysł ścisły.

Rzeczywiście, jak kropla wspomniał jest wiele osób "ni w tą ni w tą", które "ambitnie" zajmują miejsce w klasach humanistycznych.
I dziwić sie nauczycielom zartującym w ten sposób: "no, ktoś musi przecież hot dogi w budce sprzedawać/zamiatać ulice/byc na zmywaku w angli... (itd)"
znam takie osoby. Niestety.

łysa, chyba akurat trafiłaś na humanistów- romantyków, lub wręcz romantyków do znudzenia.

	Kurdybanosia napisał:
	"sucho" wśród cyferek trochę nudno, czyż nie?

jak mozna zyć sucho wśrod cyferek?
ja tam czytam książki, moze mogłabym wiecej, ale nie zawsze mam czas.

Post został pochwalony 0 razy

	nosferatu napisał:
	Ogólnie nie lubię poezji bo to takie sranie w banie.

ja też ;D

foka_kwoka napisał:

Kurdybanosia napisał:

	nosferatu napisał:
	Po prostu byłam i w bio-medzie i w humanie i mniej więcej mam jakiś takim określony pogląd na ten temat.

byłaś też w plastyku ;D Laughing

masz na myśli to ze plastykowi blizej do humanów?

to było do tego, że Łysa już wszędzie była ;P

pragnę nadmienić, że wywiązała się rzeczowa dyskusja Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kurdybanosia dnia Pon 18:14, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz

Ale się zrodziła dyskusja Very Happy

Ja uważam, że historia jest ważna bo kształtuje społeczeństwo ale nasz kraj np. nie obroni się przed wrogami w przyszłości. Na pewno kiedyś wybuchnie jakaś wojna, a samymi słowami się nie obronimy bo nasze słowo nie dotrze do oprawców. Potrzebna nam jest technika, którą da nam tylko nauka. Oj wiecie co? Ta rozmowa znowu skończy się jakąś kłótnią jak zwykle lub bardzo zaciętą "rywalizacją poglądów" Razz

Post został pochwalony 0 razy

nie zgadzam się z Tobą Ewa. Ja też byłam w humanie, a teraz jestem w bio-chemie i tez co nieco wiem na ten temat Razz

generalnie życie humanisty radykalnie się różni od życia jakiegokolwiek ścisłowca... i niestety z przykrością muszę stwierdzić, że o ile siedzi we mnie dusza artystki, to z humanem mam niewiele wspólnego, oprócz zamiłowania do tej obluzganej tutaj poezji i języka w ogóle. I tutaj się z Tobą zgodzę Ewa - niestety nie widziałam dla siebie przyszłości po tej klasie. O ile w bio-chemie uczę się tego, co lubię i wiem, ze będę miała z czego chleb jeść (mam szczerą nadzieję), to klasa ta zabiera większość mojego czasu. I nie ma tu mowy o jakichś seansach kinowych czy przedstawieniach w ramach lekcji, bynajmniej u mnie w szkole. Zawsze bio-chemy są na uboczu, nie mają języków dodatkowych, siedzą po 20 godzin od poniedziałku do soboty w szkole itp Very Happy

i tu jest chyba najwiekszy problem klas ścisłych, przynajmniej dla mnie. I o ile wyobrażam sobie poświęcenie dla biologii czy chemii, to dla matmy nie poświęciłabym się :d Ale to ja... ja matmy nie lubię itd Very Happy

poza tym dla mnie matma to czyste liczby, ktore nie niosa za sobą nic prócz samych liczb Very Happy

ale to znowu tylko moje zdanie. Ja się raczej jako taką sztuką nie przestanę interesować, i tutaj znowu się zgodzę z Ewką - jedno nie wyklucza drugiego, ale wg mnie o wiele blizej do sztuki jest z humana. A już na pewno z plastyka. Sądzę, że jak skończę szkołę (albo ona mnie) to będę mogła bardziej poświęcić się temu, co kocham. Bo teraz mam średnie możliwości ku temu Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Właśnie! Do czego nam pierwiastek wymierny?! Czy ktokolwiek przy jakichkolwiek NORMALNYCH obliczeniach go używa?! Nie?! To PO CO się takich badziewi uczymy?!

Post został pochwalony 0 razy

	matka_polka napisał:
	nie zgadzam się z Tobą Ewa. Ja też byłam w humanie, a teraz jestem w bio-chemie i tez co nieco wiem na ten temat

Wow, kiedy to się stało? W sumie to dobry wybór.
A co takiego planujesz potem robić (jakie studia itd.)? Jakoś zawsze mi się kojarzyłaś z humanem i trudno sobie wyobrazić Ciebie w bio-chemie Very Happy

Co do tego, że z plastyki bliżej do humanizmu to się zgadzam, ale nigdy też nie twierdziłam, że dałabym się zabić za np. historie sztuki.

I zgodzę się z radkiem, że takie rzeczy powinny być dla chcących, ale taki sam wybór powinniśmy mieć również do polskiego.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nosferatu dnia Pon 20:54, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz

Z tym wyborem w sprawie polskiego to się zgadzam jak najbardziej Smile

Post został pochwalony 0 razy

	Radzio napisał:
	Właśnie! Do czego nam pierwiastek wymierny?! Czy ktokolwiek przy jakichkolwiek NORMALNYCH obliczeniach go używa?! Nie?! To PO CO się takich badziewi uczymy?!

Hmm... Co to pierwiastek wymierny? Wymierny pierwiastek równania?
Cokolwiek by nie było, zapewne Twój komputer tego używa Wink

Analogicznie do Twojego pytania: Po co uczymy się historii starożytnych cywilizacji? Przecież do niczego to niepotrzebne codziennym życiu. Oprócz krzyżówek i teleturniejów Wink

W krzyżówkach raczej nie ma pytań matematycznych, ale nauka matematyki daje coś innego: pewną dyscyplinę rozumowania i umiejętność myślenia abstrakcyjnego. Innymi słowy, nie chodzi o to, żebyś umiał wyliczać ten pierwiastek, tylko żebyś nauczył się rozumieć pojęcia wyrażone ściśle. Wbrew pozorom, takie umiejętności przydante są nie tylko matematykom.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kr/\pla dnia Pon 21:20, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz

a stało się na początku tego roku Very Happy

jeszcze nie wiem, co konkretnie planuję, ale myślę, ze co by to nie było, będzie dobre Very Happy

a że kojarzona byłam z humanem, to chyba przez moje zainteresowania Very Happy

tak... niby jest tłumaczenie: każdy powinien zdać matmę, bo musi umiec dodawać, żeby go w sklepie nie oszukali (co z tego, ze do tego nie jest potrzeban trygonometria, algebra, czy wielomiany Very Happy

)
tak wiec
kazdy powinien zdac chemie, zeby wiedzieć czym czyści muszle klozetowa
kazdy powinien zdac biologie, zeby wiedziec co sie robi ze struktura bialka podczas krecenia wlosow
kazdy powinien zdac historie, zeby kazdy znal dzieje swojego kraju
kazdy powinien zdac geografie, zeby nie powiedzieć, ze tolerancja to takie państwo w Europie
kazdy powinien zdać pp, żeby znać odpowiedz na zasadnicze pytanie CO TO JEST PIENIĄDZ?
kazdy powinien zdac WOS, żeby ocenić czy kierowca autobusu jest introwertykiem czy może ekstrawertykiem
ITD ITP.... do znudzenia Very Happy

nie mówię, ze nauka tych przedmiotów jest zła. oczywiscie, ze nie. Podobnie jest z matmą, Zgadzam się w zupełności z Kroplą... ale zdawanie matury z tego przedmiotu to kolejne obciążenie, zupełnie niepotrzebne. w takim razie przecietna osoba z bio-chemu musialaby zdawac polski chemie biologie fizyke jezyk i matme...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez matka_polka dnia Pon 21:25, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz

Czekaj, to twoje zainteresowania są związane z humanizmem czy bio-chem.?
Bo już nie łapie ;d
święta racja dlatego każdy przedmiot na maturze powinien być naszym indywidualnym wyborem. Przecież możemy się uczyć matmy i polaka jak dotychczas, ale niech to będzie nasz wybór co na maturze napiszemy. To tylko sprawdzenie wiadomości, a przecież to nie zrobi różnicy naszym 3,4 czy ileś latom nauki. Po przez umiejętny wybór nie staniemy się głupszymi ludźmi.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nosferatu dnia Pon 22:04, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz