Autor |
Wiadomość |
Moniś
Ćwik/Samarytanka
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 318 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
oj, ale to było jak jeszcze mieszkałam w innym domu i miałam wtedy z 5 lat
a te kanapki to mój kot wyciągał xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 19:44, 18 Kwi 2007 |
|
|
|
|
foka_kwoka
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z kątowni! |
|
|
|
mi nikt nie robi kanapek w domu, wiec jak juz sobie czasem zrobie, to ją zjem..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 11:22, 19 Kwi 2007 |
|
|
madzandza
Administrator
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 749 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
Wojtek zgubił okulary w parku w nocy a lisowi żuciłem kamieniem, z pod kasztanki, w zęba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 21:33, 23 Kwi 2007 |
|
|
foka_kwoka
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z kątowni! |
|
|
|
ojeju... i co, lis cały, nic mu sie nie stało??
bo o tych okuarach wojtka to już słyszałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 6:26, 24 Kwi 2007 |
|
|
matka_polka
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 1328 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
!rz!uciłeś Madzandza... Oj cos tam stękał, że go boli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 13:08, 24 Kwi 2007 |
|
|
Puffka :]
Ćwik/Samarytanka
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 344 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
to był brecht bez kitu Albo jak Michał odwałał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 13:57, 24 Kwi 2007 |
|
|
Grzesiek 'Skaut'
HO
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
Kiedy miałem 10 lat, to wcieliłem się do elitarnej grupki szczyli z Kamiennej. Kosztowało mnie to dużo, bo na każdą imprezę w piaskownicy sponsorowałem wszystkim samochodziki. Tak bestrosko mijał nam czas, do czasu gdy zapragnęliśmy się dotać na teren batalionu.
Od zawsze staliśmy przy płocie jednostki wojskowej gadając z wartownikiem...
Zbadaliśmy teren i przeszliśmy przez płot. Po kryjomu doszliśmy to wojskowego toru przeszkód i pełni radości zaczęliśmy właźić na te "drabinki" i "kanały". Nagle z jednego z małych baraków wybiegł jakiś żołnierz w czerwonym berecie i zaczął na nas tak kląć, że zrozumieliśmy tylko, że mamy się stąd wynosić. Popędziliśmy gazem do płotu, wpadliśmy na strażnika i przeskoczyliśmy przez płot.
Póżniej to tylko staliśmy pod trzepakiem koło bloku i czekaliśmy na Żandarmerię... Na szczęście nie przyjechali.
I tak właśnie skończyła się moja przygoda z Wojskiem w Zamościu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 13:01, 09 Maj 2007 |
|
|
Moniś
Ćwik/Samarytanka
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 318 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
hehe dobre, dobre
mi się jeszcze przypomniało, jak byłam mała i moja mama sama robiła makaron
i pewnego dnia miał do nas przyjechać wujek z rodziną i moja mum zrobiła ten nieszczęsny makaron, a ja jak go zobaczyłam to chciałam się pobawić w kucharkę i wzięłam nóż, i tak pokroiłam makaron, że najdłuższa część miała ok.2cm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 19:46, 09 Maj 2007 |
|
|
Bulka
Ćwik/Samarytanka
Dołączył: 05 Lut 2007
Posty: 254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Blackwater landing... |
|
|
|
heh....glupim pomyslem jest uciekac ze szkoly na wino kiedy ozna isc po szkole i chodzic po przerwa na fajke nieumiejac palic xD glupim pomyslem jest takze spanie wiecej niz 8 godzin...i wiele innych...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 23:28, 16 Maj 2007 |
|
|
Siema z Rana
Odkrywca/Pionierka
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 222 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tomaszów Lub. |
|
|
|
ja kiedys zlapalem w garsc zyletke sciskalem ile dalo rady ...ryczalem jak goopi i nie chcialem oddac ))0
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 18:06, 17 Maj 2007 |
|
|
Malandzia
Ćwik/Samarytanka
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 285 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
| | ja kiedys zlapalem w garsc zyletke sciskalem ile dalo rady ...ryczalem jak goopi i nie chcialem oddac ))0 |
Ałłaaa aż mnie zabolało... Ehh... Ten to ma pomysły...
A ja kiedyś robiłam z siostrą samolociki z papieru podpałałyśmy je i puszczałyśmy po pokoju żeby sobie przez te 5 sekund polatały . Aż pewnego dnia kiedy znowu zrobiłyśmy kolejny samolocik, i znowu puściłyśmy go żeby sobie poleciał to tak się niestety stało że samolocik, który juz się palił trafił w firankę i zrobiła się z tego sporej wielkości dziura...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 18:22, 17 Maj 2007 |
|
|
Puffka :]
Ćwik/Samarytanka
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 344 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
wy oboje to takie pałki.
Ja tylko gadałam z Michałem przez szklanke, i z pałką przez butelkę z wodą ,albo pukaliśmy przez ściane alfabetem morsa, albo robiliśmy ognisko przez okno. ( Michał siedział u siebie na balkonie, ja w moim oknie( ze starego pokoju). Ja zazwyczaj przynosiłam żarcie, mazzi robił herbate i było czadersko ).
A kiedyś z moim starszym bratem graliśmy w domu piłką do tennisa, kto wyżej rzuci. I były świeżo malowane ściany. A my tacy inteligenci zaznaczaliśmy czerownymi flamastrami miejsca gdzie uderzyła piłka. I jak mama weszła do pokoju to całe ściany były w czerwonych krzyżykach. Złapała się za głowe i kazała nam czytać książke przez 30 min. To była wtedy dla mnie największa i najgorsza kara
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 19:45, 17 Maj 2007 |
|
|
tajcia
Odkrywca/Pionierka
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
ja jako male dziecko bylam bardzo glupiutka... (do dzisiaj mi zostalo:D - chodzi mi o to ze jestem glupiutka a nie mala...) bylo duzo takich smiesznych sytuacji, jak ktos zechce powiem cosik osobiscie bo glupio czasami sie przyznawac...
np. pilowalam nozykiem mojej siostrze szczebelki w lozeczku
stukalysmy z siostra w kaloryfer wlasny wymyslony alfabet
zakopywalysmy sie w piasku a sasiedzi sie brechtali
zabieralam siostrze jakas rzecz i biegalam wokol stolu krzyczac jakby mnie ze skory obdzierali
rzucilam w drzwi chomikiem bo siostra mi chciala zabrac(na szczescie nie pamietam tego, ale jak mi mama opowiedziala o tym to do tej pory nie moge sie otrzasnac)
zrywalam gumy z chodnika i duzo innych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 21:31, 17 Maj 2007 |
|
|
foka_kwoka
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z kątowni! |
|
|
|
| |
Złapała się za głowe i kazała nam czytać książke przez 30 min. To była wtedy dla mnie największa i najgorsza kara |
izka.... a ile ty miłaś wtedy lat?? bo jak miałaś poniżej 6, to nic dziwnego, ze to była dla Ciebie kara, skoro nie umiałaś czytać...
a te Wasze "ogniska" przez okno- fajny pomysła, wcale nie głupi. Też bym chciała mieć jakiegoś fajnego sąsiada/sąsiadke, z która mogłabym wysyłać liściki przez linke łączaca nasze okna itd. Fajnie ci, ze w dzuecinstwie miałaś takiego mazurka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 6:43, 18 Maj 2007 |
|
|
tajcia
Odkrywca/Pionierka
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość |
|
|
|
ja mialam kolezanke z ktora godzinami gadalam przez okno;D jakby nie mozna bylo sie spotkac i rzucalysmy sobie jablka nici i takie rozne rzeczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 14:22, 18 Maj 2007 |
|
|
|