Forum Życie 198 zśdw BEZNAZWY z Zamościa Strona Główna Życie 198 zśdw BEZNAZWY z Zamościa
wolność wypowiedzi bez zbędnej gawiedzi :D:D
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
nasze autorytety
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Życie 198 zśdw BEZNAZWY z Zamościa Strona Główna » Harcerstwo Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
nasze autorytety
Autor Wiadomość
lis
Odkrywca/Pionierka



Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znienacka

Post nasze autorytety
jakie są Wasze ideały osobowości, autorytety, osoby które w jakiś sposób naśladujecie lub próbujecie iść drogą podobną do ich drogi? szlakiem wytyczonym przez nich? fajnie jakbyście wymienili zarówno te poważne, jak i te codzienne. no i oczywiście harcerskie Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lis dnia Nie 22:18, 23 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Nie 22:16, 23 Mar 2008 Zobacz profil autora
Wojtek
HR



Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z największego getta w Zamościu :P

Post
Ja w sumie nie mam autorytetów jako takich... No można zaliczyć do "autorytetów" rodziców ze znajomych względów, ale tak ogólnie to staram sie być oryginalny i nie patrze na innych ludzi.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 22:27, 23 Mar 2008 Zobacz profil autora
foka_kwoka
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z kątowni!

Post
w pewnym sensie ten temat juz był:
http://www.198zsdwbeznazwy.fora.pl/harcerstwo,10/bohaterowie-zhp,52.html


Post został pochwalony 0 razy
Pon 13:23, 24 Mar 2008 Zobacz profil autora
Misiek
Gość






Post
foka_kwoka napisał:
w pewnym sensie ten temat juz był:
http://www.198zsdwbeznazwy.fora.pl/harcerstwo,10/bohaterowie-zhp,52.html


Nie do końca...
Tam jest mowa o bohaterach ZHP czyli członków ZHP, Szarych Szeregów i innych odmian naszej organizacji, ogólnie uznazych za bohaterów.

Tu jest mowa(a przynajmniej tak mi się wydaje) o naszych własnych autorytetach, które kiedyś tam, w jakiś sposób miały na nas wpływ, z którymi mieliśmy namacalny kontakt, np.: Generał...

Dla mnie takimi autorytetami są np.: Buka, Kamile O i K, Robert Suszko(choć miałem 2 godziny na poznanie go), Beza(z pewnych względów)... i.w.w.i.w.l.


Ostatnio zmieniony przez Misiek dnia Pon 15:07, 24 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Pon 15:04, 24 Mar 2008
lis
Odkrywca/Pionierka



Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znienacka

Post Re: nasze autorytety
lis napisał:
jakie są Wasze ideały osobowości, autorytety, osoby które w jakiś sposób naśladujecie lub próbujecie iść drogą podobną do ich drogi? szlakiem wytyczonym przez nich? fajnie jakbyście wymienili zarówno te poważne, jak i te codzienne. no i oczywiście harcerskie Smile
samo mówi za siebie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Pon 17:36, 24 Mar 2008 Zobacz profil autora
foka_kwoka
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z kątowni!

Post
napisałam przeciez "w pewnym sensie", po co zamieszanie?

widze ze prawie nikt sie nie wypowiada... czyzby to był zbyt trudny temat dla naszych wedrowników? no, wiadomo ze łatwiej jest nabijać posty w hyde parku.. bleee

lisie- zakładasz bardzo fajne i wartościowe tematy, ale dlacezgo sam sie nie wypowiadasz?

A wiecie z czym mi sie kojazy słowo autorytet? z sytuacja- "jak nie masz co powiedziec, to powiedz Jan Paweł II, plus ew rodzice" To śmieszne że ktoś moze twierdzic iz jego autorytetem jest JPII, skoro nie znał go, ani nawet nie starał sie nigdy tego robil na swoje mozliwości- np czytac ksiazki o nim, oraz jego autorstwa. Człowiek mysli, ze jak obejzał 2 czy 3 filmy na krzyz o papieżu i był na jakiejs akcji "pokolenie jp2" to jest wielkim patriota polakiem, kochajacym papierza... bleee
Dlatego uwazam, ze lepiej powiedziec ze nie ma sie autorytetu, niz sie ma JPII plus rodziców...

Troszke mi sie zeszło z tematu.
Ja sama nie wiem czy mam autorytet. Ostatnio stwierdziłam, za pomoca niektórych osób, ze lepiej polegac na sobie, i byc soba, aniezeli miec "niezdrowy autorytet", czyli na siłe byc taki jak ktos, za cene własnego szczęścia, zdrowia, sily..
tak wogle to mysle ze bardzo mało osób na swiecie ma tak wogle jakikowiek autorytet.. tylko naprawde dojżała psychicznie, ambitna osoba moze miec naprawde autorytet. Dla innych przypadków autorytet moze jest, ale chyba tylko dla zaspokojenia własnej wiadomości, ze sie ma autorytet (jakie to dowartościujace..).

Jesli wogle mam autorytet to moze byc nim w >pewnym stopniu< moja siostra. Nie. Nie rodzice. Kocham ich i szanuje, ale poprostu nie moi rodzice sa moimi autorytetami, a szkoda. (no, niewazne juuz). Pozatym jest wiele osób, ktore moglabym miec za autorytety, bo zrobiły wielkie rzeczy, np nasza Grazynka, ale co z tego, skoro ja jej nie znam? Nie wiem tak naprawde jak żyła, co myslała, jak sie zachowywala... co z tego że przeczytalam ta ksiązeczke o niej juz kilka razy. Tam nie napisali czy lubiła sie smiac, jakie ma marzenia, co powiedziała zaplakanej przyjaciólce.. tam nie ma prawie nic o niej! Grazynka jest przedstawiona tylko i wylacznie jako patriotka, można by rzec, ze ona ma świra na punkcie tego patriotyzmu, skoro non stop gadala o tym ze chcialaby umrzec za ojczyzne. Kto normalny tak robi? A moze ona byla chora <joke>??

przepraszam Cie, Grazynko, nie chcialam Cię urazić. Szanuje i podziwiem Cię za twój czyn, jestes bez wątpienia naszą bohaterką.
ale nie autorytetem. To zbyt duże slowo.

narazie tyle


Post został pochwalony 0 razy
Pon 18:49, 24 Mar 2008 Zobacz profil autora
matka_polka
Moderator



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 1328
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Post
Ewa mogłabyś się powstrzymać od komentarzy tego typu... moim zdaniem Ty bardzo uogólniasz kwestię autorytetu.. Sądzę, że nie ma osoby, która byłaby w stu procentach idealną, tak więc i nie ma jednej osoby, która w pełni, ze wszystkimi cechami i przypadłościami byłaby godna miana autorytetu. Wg mnie autorytet to pojęcie bardzo względne, indywidualnie pojmowane i szerokie. Sądzę również, że nie ma takiej osoby, która byłaby "pełną wskazówką" we wszystkich dziedzinach życia, tak więc chociażby autorytetem w dziedzinie mądrości życiowej, pojmowania świata i najszczerszej miłości mogą być rodzice czy rodzeństwo, ale w kwestii patriotyzmu byłaby to Grażynka... Autorytetem w sprawie przyjaźni może być Twoj najlepszy przyjaciel, ale w kwestii wiary zaprzyjaźniony ksiądz... i tak dalej...
Jeżeli chodzi o wymienianie jako swojego autorytetu Jana Pawła II to w pewnym sensie masz rację Ewa, ale naprawdę strasznie uogólniasz tę kwestię. Nie wszyscy ludzie widzieli JPII tylko na ekranach telewizorów i nie wszyscy jego słowa powtarzają jak tabliczkę mnożenia. Ja wierzę w to, że przynajmniej kilkoro z nich, naprawdę wie, co mówi i o kim mówi... Musisz też wziąc pod uwagę to, że nauki JPII są ogólnie znane i dostępne, toteż nie trzeba było być w Watykanie i przejść z JPII na "ty", żeby w pewien sposób go poznać.
Sądzę, że na dzień dzisiejszy nie mam jako takich autorytetów... Duży wpływ na moje życie mają oczywiście rodzice, pewnie jak większości z Was, i w pewnym sensie są moimi autorytetami. Jednak w życiu harcerskim ciężko funkcjonować bez ideałów, dlatego mam nadzieję, że kiedyś taki autorytet będzie wyznaczał mi drogę. Jak na razie jest kilka osób, do których mogę zwrócić się o pomoc w ciężkich chwilach i to dodaje mi sił...


Post został pochwalony 0 razy
Pon 20:27, 24 Mar 2008 Zobacz profil autora
nosferatu
Odkrywca/Pionierka



Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Raczej nie mam autorytetu. Co do rodziny to są dla mnie wzorem, ale jak NIE żyć. Dziękuje im za to, że są i pokazują mi jaka nie chce być bo autorytetem nigdy nie będą.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 20:51, 24 Mar 2008 Zobacz profil autora
Wojtek
HR



Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z największego getta w Zamościu :P

Post
No są i takie sytuacje...


Post został pochwalony 0 razy
Pon 20:53, 24 Mar 2008 Zobacz profil autora
Kurdybanosia
pwd.



Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skątowni

Post
moimi autorytetami są ludzie przedsiębiorczy, np. moja mama, ale moja mama nie będzie dla mnie wzorem pod względem wychowania czy ogólnie "prowadzenia" rodziny, w przeciwieństwie do mojego taty. szanuję ludzi i pod pewnym względem są dla mnie autorytetem, którzy mają cel w życiu i dążą do jego realizacji, bo co innego mieć marzenia i nic nie robić i mieć marzenia i je spełniać. bardzo ważnymi osobami dla mnie są bohaterzy różnych walk (Andrzej Romocki, Konrad Okolski- Powstanie 44, Jan Kiliński- uczestnik powstania kościuszkowskiego) i takich mogę wymieniać bez końca. ale to nie znaczy, że zawsze ich naśladuję ;P choć staram się : )


Post został pochwalony 0 razy
Pon 21:01, 24 Mar 2008 Zobacz profil autora
youstaska
Wywiadowca/Tropicielka



Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

Post
Ja się zgadzam z Olką, sądzę, że nie ma osób,które w każdej dziedzinie życia mogą być autorytetami. Dlatego też mam kilka autorytetów, pierwszym, który nasuwa mi się na myśl jest mój polonista. Jest to najbardziej inteligentny człowiek jakiego znam, oczytany i dowcipny i emanujący humorem:) pracuje z wielką pasją i strasznie go podziwiam. Jeżeli chodzi o takie małostkowe sprawy to w takich autorytetami są dla mnie często przyjaciele. Znalazło, by się też kilka osób, które są przykładem jak wierzyć w Boga, ale to chyba jakiś inny temat, z resztą nie wiem.
Rodzice dla mnie nie są w żadnym wypadku przykładem, niestety. Raczej tak jak Paulina pokazują mi jaka nie chce być...tak, zdecydowanie. Jednak to, że ktoś jest przykładem dla Ciebie i chcesz być taki jak on, nie znaczy, że to robisz (w moim przypadku w ogóle tak nie jest). Staram się żyć całkowicie po swojemu, wyznaczając sobie wszystko sama, i tak chyba jest najlepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 21:31, 24 Mar 2008 Zobacz profil autora
Moniś
Ćwik/Samarytanka



Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

Post
Mam autorytety tylko fotograficzne. Natomiast na pewno jest kilka osób, o których można powiedzieć, że nie chcę być i żyć tak jak oni.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 21:44, 24 Mar 2008 Zobacz profil autora
foka_kwoka
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z kątowni!

Post
matka_polka napisał:
Nie wszyscy ludzie widzieli JPII tylko na ekranach telewizorów i nie wszyscy jego słowa powtarzają jak tabliczkę mnożenia. Ja wierzę w to, że przynajmniej kilkoro z nich, naprawdę wie, co mówi i o kim mówi...

wiem, ze od kazdej reguły są wyjatki, wiem. Ale sama chyba przyznasz, jaka jest wiekszośc... Sad
matka_polka napisał:

Musisz też wziąc pod uwagę to, że nauki JPII są ogólnie znane i dostępne, toteż nie trzeba było być w Watykanie i przejść z JPII na "ty", żeby w pewien sposób go poznać.

wiem, własnie o to mi chodziło. napisałam:
"skoro nie znał go, ani nawet nie starał sie nigdy tego zrobic na swoje mozliwości- np czytac ksiazki o nim, oraz jego autorstwa"
tzn ze własnie przeciez jest dostęp do tylu jego ksiązek, oraz o nim, sa te wszystekie encykliki i jeszcze nie wiem co.. a czy tacy ludzie to czytaja?

youstaska napisał:

Znalazło, by się też kilka osób, które są przykładem jak wierzyć w Boga, ale to chyba jakiś inny temat, z resztą nie wiem.


mysle ze to jest własnie własciwy temat.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 22:11, 24 Mar 2008 Zobacz profil autora
lis
Odkrywca/Pionierka



Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znienacka

Post
Ale proszę, Ewa, pozostaw to mojemu sumieniu, dobrze? bleee

Co do rodziców zgadzam się z przedmówcami choć nie do końca. to także odnosi się do naszych wszystkich autorytetów - powinniśmy umiejętnie korzystać z cudzego doświadczenia i brać to co dla najlepsze, najodpowiedniejsze. mama powtarza mi często"nie odkrywaj świata na nowo".
szanuję ludzi, którzy potrafią mądrze i właściwie dążyć do celu, aby coś osiągnąć. imponują mi ci, którzy robią w życiu coś niezwykłego, oderwanego od codzienności, czerpią z tego przyjemność i potrafią to bezkolizyjnie pogodzić z obowiązkami (Kamil O. brogus, ale też np kilku moich starych przyjaciół jeszcze z gimnazjum).
cienię ludzi którzy robią coś, są oryginalni, są sobą ale tylko ze swojej własnej potrzeby, dla siebie, bez nuty pozerstwa(kiler).
W każdym staram się wypatrywać jakieś pozytywne cechy, na podstawie czyichś doświadczeń czerpać dla siebie co dobre.
Zbierając w kupę, trudno mi odnależć na stałe osobę godną naśladowania (NIE chodzi mi tu o kopiowanie postaw, ślepe łazenie cudzymi szlakam, jak to zwykli sądzić niektórzy). na razie nie mam autorytetu(ów), takiego który stałby przede mną jak drogowskaz, którego życiorys nosiłbym w kieszeni jak mapę. szukam ;P


Post został pochwalony 0 razy
Pon 22:58, 24 Mar 2008 Zobacz profil autora
nosferatu
Odkrywca/Pionierka



Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Justyna jak nazywa się twój polonista? Stępora?


Post został pochwalony 0 razy
Pon 23:44, 24 Mar 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Życie 198 zśdw BEZNAZWY z Zamościa Strona Główna » Harcerstwo Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin